
Morze mniszka wokół nas. Spotykamy go wszędzie: na trawnikach, łąkach, w ogrodach. Traktujemy go jak chwast, a on może czynić cuda. Od wieków stosowany jest jako roślina lecznicza i w kuchni. Czy wiemy co mamy i czy to doceniamy? Polecamy recepturę na pyszną konfiturę…
Zastosowanie w kuchni
Pąki kwiatowe można przygotowywać w occie jak kapary i podawać jako przystawkę do zimnych mięs lub po prostu do aromatyzowania sałat. Podsmażone krótko na oleju, bez łodygi, smakują wyśmienicie.
Kwiaty wykorzystywane są do przygotowania tzw. chatneyów. Dodaje się je do pieczeni oraz musów. Można macerować je w mleku, a następnie stosować do budyniu lub kremu. Nadają się także do produkcji soków i syropów oraz pysznej konfitury.
Konfitura z mniszka
200 kwiatostanów mniszka (2 słoiki)
500 g cukru
750 ml wody
1 pomarańcza bio
1 cytryna bio
1 łyżeczka masła klarowanego
Zbierz dobrze rozwinięte kwiatostany mmniszka i delikatnie opłucz. Usuń części zielone. Zetrzyj skórkę z pomarańczy i cytryny. Usuń białą błonkę z cytrusów i pokrój miąższ w kostkę. W naczyniu do przygotowywania konfitur wymieszaj kwiatostany (odłóż 2 łyżki), pokrojone cytrusy i wodę.
Gotuj na małym ogniu około godziny. Przykryj i odstaw na 1 dzień. Następnie przecedź przez gazę i odciśnij sok. Dodaj cukier i zagotuj na silnym ogniu. Po zagotowaniu dodaj masło klarowane i gotuj jeszcze około 45 minut. Dodaj wówczas jeszcze 2 łyżki kwiatów – będą pływać i upiększać konfiturę. Sprawdź, czy konfitura osiągnęła właściwą gęstość i przelej ją do słoiczków. Świetnie komponuje się z kromką chleba, brioszką lub białym serem.
Ciekawostki:
Ze względu na gorzki smak wpływa korzystnie na system trawienny oraz wątrobowo‑żółciowy. Od zawsze znajdował się w oficjalnej farmakopei europejskiej i północnoamerykańskiej.
Od pokoleń mniszek uznawany jest za roślinę leczniczą. Pojawił się już w średniowieczu w pismach Hildegardy z Bingen jako lek oczyszczający żołądek i likwidujący problemy z widzeniem. W okresie renesansu mniszek zaczął trafiać do kuchni i był jadany w postaci sałatek. Uprawiano go w ogrodach. Liście i korzenie wykorzystywano głównie do celów medycznych, kwiaty również – dzięki żółtemu kolorowi stosowano je żółciopędnie i przeciwko żółtaczce.
Opracowanie na podstawie:
Księga kwiatów jadalnych. 300 przepisów, historia roślin. Mireille Gayet, zielone-wydawnictwo.pl