
Aromaterapia w obecnej postaci jest gałęzią ziołolecznictwa, która od wieków cieszyła się uznaniem i szacunkiem. W świecie starożytnym naturalne olejki zapachowe były cenione podobnie jak przyprawy, tkaniny czy klejnoty.
Starożytni Rzymianie cenili je ze względów zapachowych i stosowali do upiększania ciała, włosów i ubrań.
Już Hipokrates, uznawany za „ojca medycyny”, przepisywał okadzanie i ciepłe kompresy z zastosowaniem drogocennych olejków ze względu na ich właściwości lecznicze. Wraz z upadkiem cesarstwa rzymskiego znajomość aromaterapii dotarła do krajów kultury perskiej i arabskiej, gdzie rozkwitła. Avicenna (żyjący w latach 980 – 1037 n.e.), uzdolniony lekarz arabski, nauczyciel i płodny pisarz, poświęcił całą książkę róży – najbardziej cenionemu kwiatowi w tradycji muzułmańskiej.
Wyprawy krzyżowe spowodowały powrót olejków naturalnych do Europy. Pod koniec XV wieku destylowano zioła rdzennie europejskie, takie jak lawenda, rozmaryn czy szałwia. Te aromatyczne preparaty były bardzo popularne w okresie renesansu, kiedy to były uznawane za najlepszą ochronę przed zarazą.
Pod koniec XVII wieku stosowanie substancji zapachowych uległo podziałowi na przemysł perfumeryjny i alchemię. Esencje nadal stosowano ze względu na ich właściwości lecznicze mniej więcej do roku 1818, kiedy we Francji opublikowano kodeks medyczny, który w znacznych stopniu dyskredytował lecznicze właściwości substancji aromatycznych i esencji. Jednak stosowane były one nadal do produkcji perfum, kosmetyków i żywności.
W 1928 roku francuski chemik Gattefosse doprowadził do odrodzenia się tej sztuki. Inny Francuz, dr Jean Valnet, opublikował w 1964 roku Aromatherapie, ponownie przywracając aromaterapii status dobroczynnego ziołolecznictwa. Jedna z jego studentek, Madame Marguerite Maury, była pierwszą, która ponownie zastosowała esencje ze względu na ich właściwości lecznicze i zapachowe. Jej celem było stworzenie aromatycznych mieszanek ściśle dostosowanych do indywidualnego temperamentu i określonych problemów zdrowotnych – to prawdziwie ajurwedyjski punkt widzenia, polegający na tym, aby w procesie leczenia i pielęgnacji postrzegać ciało, umysł i ducha jako całość.
W Indiach destylowaną wodę kwiatową stosowano już 5 tysięcy lat temu. Urządzenia do surowej destylacji odkryto niedawno w Pakistanie, który był związany z cywilizacją doliny Indusu. Archeolodzy odkryli pojemniki na perfumy sprzed 3000 lat p.n.e., co potwierdza, że ludzie już wtedy używali aromatycznych preparatów ziołowych. Literatura ajurwedyjska sprzed 2000 lat p.n.e. wymienia ponad 700 substancji, w tym cynamon, imbir, mirrę i drzewo sandałowe, oraz podaje ich zastosowanie do leczenia chorób ciała i umysłu, co sugeruje, że była to zaawansowana sztuka leczenia.
Substancje te, nazywane attar, co oznaczało nie tylko perfumy, ale i dym, wiatr, zapach lub esencję, szeroko stosowane były podczas ceremonii religijnych w celu wyciszenia umysłu i pogłębienia stanu medytacyjnego. Pozostają one częścią medycyny ajurwedyjskiej, która udoskonaliła sztukę produkcji kadzidełek i preparatów do ciała z olejków. Z medycznego punktu widzenia uznawane są za najbardziej przydatne, kiedy pierwotna przyczyna choroby wiąże się z zaburzeniami umysłowymi czy emocjonalnymi. Zalecane są zwłaszcza w chorobach będących wynikiem stresu i depresji. Ich skuteczność w leczeniu chorób skóry i naturalny wpływ na emocje sprawiają, że stanowią one najlepszy nośnik kosmetyków ajurwedyjskich.
Opracowanie na podstawie:
Ajurweda a uroda. Jak być pięknym. Melanie Sachs. Książka ukazała się w serii a-ajurweda.pl, nakładem wydawnictwa a-ti sp. z o.o., Kraków 2014.